Święto Hufca 2010

drużynowa:)

I jak było, bo wiecie nie byłam cały czas i chce się dowiedzieć Wink

a po 2: organizatorzy też prosili żeby wysłać jak było ze strony uczestników ( wiec piszcie co się podobało, co nie, co byście zmienili a co byście chcieli żeby było)

Napiszcie to w takiej kolejności:
co chcecie, jakaś wasza relacja wrażenia
potem dopiero to dla organizatorów ( możecie w punktach)

Gość

mi się Bardzo podobało ;P
a naj bardzie ta gra w lessie w nocy ;D

Madzia

1. Ja chce jeszcze raz
2. Bardzo mi sie podobało i było fajnie i w ogóle.
3. Pierwszego dnia (piątek) przyjechaliśmy na miejsce (do straży pożarnej w Piasecznie przy obwodnicy) namioty byłu już rozłożone i było to wielkim plusem. Naszym oboźnym był dh. Albert. Wieczorem był kominek na którym każda drużyna przedstawiała coś na dany temat który wybrała my na przykład pokazaliśmy :
I. Akcje małego sabotarzu
II. plakat przedstawiający ognisko
III. Jak będzie wyglądał mundur za 20 lat.
Po ciszy nocnej wszyscy udali się do swoich namiotów. Około 23.00 okazało się że osoby mające od 14 lat i więcej mogą iść na "nocny spacer po lesie". Później okazało się że będziemy się bawić w świetlika podzieliliśmy sie na małe grupki i ruszyliśmy na poszukiwania. Ja byłam z Zuzią i Magdą G. kiedy szłyśmy kurczowo trzymałyśmy się za ręce gdyż nie używałyśmy latarki więc mogłyśmy się rozdzielić. Potem dolączyli do nas Jarek z Michałem U. (którzy podobno widzeli ciemny samochód i pedofili obok oczywiście podzielili się tym z nami i przez to miałyśmy jeszcze większego stracha )i niekiedy napotykaliśmy Wampirka (Kamila). Kiedy zobaczyliśmy świecącą się latarkę ruszyliśmy w bieg oczywiście ja z Zuzią wpadłyśmy w to największe błoto. Kiedy zbliżał się koniec zabawy świetliki znowu migały ale dałyśmy sobie z nimi spokój bo i tak wiedziałyśmy że uciekną więc wyszliśmy z lasu. Potem okazało się że świetliki siedziały 2 metry od nas w krzakach i udowodnili nam to powtarzając nam naszą przygodę xD. W sobotę była gra terenowa która rozpoczeła się o ok. 11.00. Było 15 punktów lecz jako nieliczni nasz patrol zaliczył wszystkie. Wróciliśmy najpóźniej o 20.00. Potem było ognisko na którym każda drużyna opowiadała coś o sobie. Śpiewaliśmy i bawiliśmy sie i było bardzo fajnie. w niedzielę przyjechali strażacy i z robili nam pianę w której robiliśmy ślizgi, nurkowaliśmy itd.potem po obmyciu się z piany mieliśmy prezentacje wozu ztrażackiego i karetki. Na apelu kończącym ogłoszono wyniki nasza drużyna wygrała ale nie tylko grę terenową ale i puchar dla najlepszej drużyny w hufcu (drugi ro z rzędu) za działalność i całokształt dostaliśmy kubki i śpiewniki. Po apelu zaczęliśmy wynosić w szystko z namiotów i ludzie zaczęli się rozjeżdżać do domów.
4. Nie mam żadnych skarg lecz osoby robiące śniadania i kolacje mogłyby się bardziej postarać ale dobrze że chociaż niedzielne śniadanie pożądnie wyglądało
5. Chciałabym więcej zabaw typu świetlik ale o wszystkich trzeba pomyśleć bo młodsi harcerze nie mogą się wybierać na tego typu zabawy ale dobrze że chociaż jedna była =)

__________________________________
Madzia =)

Zuzia

nie podobały mi się posiłki.
Podobało praktycznie wszystko a najbardziej piana.
mogło by być więcej zabaw w czasie wolnym.

Gość

mi tez sie prawie wszystko podobalo a najbardziej piana
nie podobało mi się to że ta nocna gra była od 14 lat i nie mogłam pójść Sad

Gość

A mi się podobał taki jeden chłopak z czarnymi włosami xxd
Zuza wie ^^ Very Happy

Sebastian . Confused

Nie chyba jakoś inaczej ^^ Very Happy

drużynowa:)

no chyba inaczej trochę ...

Gość

A jak .?

Ja nie pamietam Razz

drużynowa:)

no moim zdaniem chodzi ci o Konrada D